Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi seb+one z miasta Warszawa. Wszystkie kilometry: 81746.54 w tym 4657.00 w terenie. Całkowita średnia prędkość: 25.38 km/h.
Pełne dane po kliknięciu tutaj.

2025

button stats bikestats.pl

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sebasthien.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2008

Dystans całkowity:573.00 km (w terenie 19.00 km; 3.32%)
Czas w ruchu:23:21
Średnia prędkość:24.54 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:47.75 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 40.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 30.77km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tr-01
trening na stacjonarnym

Poniedziałek, 31 marca 2008 · dodano: 31.03.2008 | Komentarze 0

tr-01
trening na stacjonarnym




  • DST 70.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 23.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-02 Wreszcie rozruch

Niedziela, 30 marca 2008 · dodano: 30.03.2008 | Komentarze 3

va-02 Wreszcie rozruch Va-02 (Kelly's Hacker). Nowy łańcuch (sram pc971) spisuje się znakomicie. Myślałem, że będzie się ślizgał po kasecie, bo długo nie zmieniałem poprzedniego łańcucha, ale okazało się, że problemu nie ma. Wszystko cacy. Hacker rządzi. Różnica pomiędzy ciężkim Scottem a leciutkim Kelly'sem jest kolosalna. No i amor zupełnie innej klasy (w Scottcie to już właściwie nie działa :)). Trochę ciężko się jeździło ze względu na zmęczenie mięśni po trenażerze, co jednak nie przeszkodziło porządnie pośmigać. Im więcej potu i bólu w nogach tym lepiej.
Sulejówek -> Rembertów -> Marsa -> Trasa Siekierkowska -> Czerniakowska -> cały czas wzdłuż Wisły na północ -> Bielany -> i w drugą stronę: Wisła -> Most Świętokrzyski -> nad Wisłą po praskiej stronie -> Trasa Siekierkowska -> Korkowa -> Marysin -> jakieś boczne drogi -> Wesoła -> Sulejówek.




  • DST 30.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 31.03km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tr-01 godzinny trening

Sobota, 29 marca 2008 · dodano: 29.03.2008 | Komentarze 0

tr-01 godzinny trening na stacjonarnym




  • DST 55.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 31.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tr-01 Trening na trenażerku.

Piątek, 28 marca 2008 · dodano: 28.03.2008 | Komentarze 0

tr-01 Trening na trenażerku. Co prawda pogoda była dziś super, idealna na rower (o tej porze roku), to nie mogłem sobie pojeździć (do pracy). Musiałem latać po jakichś funduszach, ehh.. lajf. Na szczęście tr-01 jest w domu to sobie nadrobiłem :) Kałuża potu na podłodze hy hy




  • DST 45.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 28.42km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tr-01 Trenażer znów. yo!

Czwartek, 27 marca 2008 · dodano: 27.03.2008 | Komentarze 2

tr-01 Trenażer znów. yo! Trening musi być. Mazovia Mtb Marathon Otwock coraz bliżej!!
A pogoda beznadziejna dziś. Pod dachem lepiej się jeździ :)




  • DST 10.00km
  • Czas 00:22
  • VAVG 27.27km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

tr-01
Nowy sprzęcik

Środa, 26 marca 2008 · dodano: 27.03.2008 | Komentarze 0

tr-01
Nowy sprzęcik :) Trenażer = rowerek stacjonarny. York c202.
Już od jakiegoś czasu woziłem się z zamiarem kupienia czegoś takiego. Za wiele czasu i możliwości tracę, gdy nie mogę jeździć normalnie, tj, gdy pogoda kijowa, mało czasu, późno się wraca etc.
Trenażer jest super wsparciem. Potrafi nieźle zmęczyć i dać w kość. Świetny dodatek do zwykłego treningu.




  • DST 62.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 21.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01

Śnieg
Śnieg

Środa, 19 marca 2008 · dodano: 19.03.2008 | Komentarze 0

va-01

Śnieg
Śnieg z gradem
Śnieg z deszczem

i błoto.

Tak rano wyglądała jazda do roboty. No i samochody oczywiście. Ale to norma. Na szczęście i tym razem wszystkich udało się szybko wyprzedzić (korki :)).
Początkowo, jak wyjeżdżałem z domu, nie padało i zapowiadało się, że tak już zostanie. Nie zostało. Szybko posypało się z nieba. Prosto w gębę. W sumie to dobry masaż twarzy. Tak w ogóle, to ciekawe uczucie gdy się jedzie z 30 na godzinę, pod wiatr i zacinający śnieg wpada z impetem meteorytów na podniebienie gdy się łapie oddech... Mokry, ale nie uwalony tak jak się spodziewałem że będę, dojechałem do Nakatomi (Fabryki) [pracy].
W druga stronę znacznie lepiej. Z Irytką pojechaliśmy do rowerowego. Potem ruszyłem do domu. Przy moście Gdańskim nad Wisłę skręciłem, na ścieżkę rowerową, następnie na drugą stronę rzeki mostem Świętokrzyskim, potem wzdłuż brzegu do Trasy Siekierkowskiej i do Marsa, Rembertów, Marysin, Wesoła i home! :)

Uwielbiam Rower!!!
ps. jak zdobędę łańcuch do Kelly'sa to będę śmigał na mojej main maszynie! To będzie maratonowy rok va-02 :D




  • DST 14.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01 Nocna przejażdżka. Zupełnie

Piątek, 14 marca 2008 · dodano: 14.03.2008 | Komentarze 0

va-01 Nocna przejażdżka. Zupełnie bez weny... szybko wróciłem. Kiepsko dziś. Nic na siłę.




  • DST 59.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 22.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01
Do roboty i z roboty.

Poniedziałek, 10 marca 2008 · dodano: 10.03.2008 | Komentarze 1

va-01
Do roboty i z roboty. Jeeeeezz ależ samochodów na ulicach... A pod wieczór to już w ogóle masakra. Musiałem się nieźle natrudzić by wydostać się z miasta. Takie korki, kierowcy wkurwieni na maxa.. wolę nie przedzierać się między nimi. Po wszystkim, byle żywym do celu - motto warszawskiego rowerzysty.




  • DST 101.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.31km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01
Dzisiejsza jazda była

Niedziela, 9 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 2

va-01
Dzisiejsza jazda była nastawiona na "zbicie setki"; przejechaniu 100 km. Postanowiłem nie wracać do domu jak na liczniku nie pojawi się trzycyfrowa liczba.
Wypad do Wawy.
Trasa:
Sulejówek -> Marysin -> Korkowa -> Ostrobramska -> Trasa Siekierkowska -> Most Siekierk. -> Czerniakowska -> cały czas przy Wiśle na północ -> Rura -> Wybrzeże Gdyńskie -> Lasek Bielański -> i w drugą stronę (na południe): Wybrzeże Gdyńskie -> Dolina Służewiecka -> Jana Rosoła -> Kabaty -> Powsin -> Przyczółkowa (ścieżka powsińska) -> Wilanów -> Wiertnicza -> Powsińska -> Trasa Siekierkowska -> Most Siekierk. -> Korkowa -> Marysin -> Wesoła -> Sulejówek :D

Super się jeździło. Doskonała pogoda. Ciepło i generalnie bez wiatru, choć czasem wiało całkiem nieźle.
Wyprzedzonych rowerzystów: ok 100 albo więcej; mnie wyprzedziło: 0, ale pewnie dlatego, że wszyscy lepsi jechali w drugą stronę :)
Zero oszczędzania się było, cały czas blat i wysokie tempo. Dopiero od 80ego kilometra ewidentnie już czułem zmęczenie.
Pogoda sprawiła, że ludzie powyciągali rowery ze strychów, piwnic, balkonów czy z innych mniej oczywistych miejsc. Już pierwsi lamerzy sie pojawili na trasach. Tacy co to się po całej drodze pałętają, jeżdżą bez wyobraźni i uważają się za nie wiem co. Slalom trzeba ćwiczyć :)