Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi seb+one z miasta Warszawa. Wszystkie kilometry: 81746.54 w tym 4657.00 w terenie. Całkowita średnia prędkość: 25.38 km/h.
Pełne dane po kliknięciu tutaj.

2025

button stats bikestats.pl

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

2007

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sebasthien.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

hardcore

Dystans całkowity:2210.97 km (w terenie 357.00 km; 16.15%)
Czas w ruchu:95:49
Średnia prędkość:23.08 km/h
Maksymalna prędkość:52.66 km/h
Maks. tętno maksymalne:185 (97 %)
Maks. tętno średnie:166 (87 %)
Suma kalorii:39718 kcal
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:52.64 km i 2h 16m
Więcej statystyk
  • DST 62.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 21.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01

Śnieg
Śnieg

Środa, 19 marca 2008 · dodano: 19.03.2008 | Komentarze 0

va-01

Śnieg
Śnieg z gradem
Śnieg z deszczem

i błoto.

Tak rano wyglądała jazda do roboty. No i samochody oczywiście. Ale to norma. Na szczęście i tym razem wszystkich udało się szybko wyprzedzić (korki :)).
Początkowo, jak wyjeżdżałem z domu, nie padało i zapowiadało się, że tak już zostanie. Nie zostało. Szybko posypało się z nieba. Prosto w gębę. W sumie to dobry masaż twarzy. Tak w ogóle, to ciekawe uczucie gdy się jedzie z 30 na godzinę, pod wiatr i zacinający śnieg wpada z impetem meteorytów na podniebienie gdy się łapie oddech... Mokry, ale nie uwalony tak jak się spodziewałem że będę, dojechałem do Nakatomi (Fabryki) [pracy].
W druga stronę znacznie lepiej. Z Irytką pojechaliśmy do rowerowego. Potem ruszyłem do domu. Przy moście Gdańskim nad Wisłę skręciłem, na ścieżkę rowerową, następnie na drugą stronę rzeki mostem Świętokrzyskim, potem wzdłuż brzegu do Trasy Siekierkowskiej i do Marsa, Rembertów, Marysin, Wesoła i home! :)

Uwielbiam Rower!!!
ps. jak zdobędę łańcuch do Kelly'sa to będę śmigał na mojej main maszynie! To będzie maratonowy rok va-02 :D




  • DST 101.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 23.31km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

va-01
Dzisiejsza jazda była

Niedziela, 9 marca 2008 · dodano: 09.03.2008 | Komentarze 2

va-01
Dzisiejsza jazda była nastawiona na "zbicie setki"; przejechaniu 100 km. Postanowiłem nie wracać do domu jak na liczniku nie pojawi się trzycyfrowa liczba.
Wypad do Wawy.
Trasa:
Sulejówek -> Marysin -> Korkowa -> Ostrobramska -> Trasa Siekierkowska -> Most Siekierk. -> Czerniakowska -> cały czas przy Wiśle na północ -> Rura -> Wybrzeże Gdyńskie -> Lasek Bielański -> i w drugą stronę (na południe): Wybrzeże Gdyńskie -> Dolina Służewiecka -> Jana Rosoła -> Kabaty -> Powsin -> Przyczółkowa (ścieżka powsińska) -> Wilanów -> Wiertnicza -> Powsińska -> Trasa Siekierkowska -> Most Siekierk. -> Korkowa -> Marysin -> Wesoła -> Sulejówek :D

Super się jeździło. Doskonała pogoda. Ciepło i generalnie bez wiatru, choć czasem wiało całkiem nieźle.
Wyprzedzonych rowerzystów: ok 100 albo więcej; mnie wyprzedziło: 0, ale pewnie dlatego, że wszyscy lepsi jechali w drugą stronę :)
Zero oszczędzania się było, cały czas blat i wysokie tempo. Dopiero od 80ego kilometra ewidentnie już czułem zmęczenie.
Pogoda sprawiła, że ludzie powyciągali rowery ze strychów, piwnic, balkonów czy z innych mniej oczywistych miejsc. Już pierwsi lamerzy sie pojawili na trasach. Tacy co to się po całej drodze pałętają, jeżdżą bez wyobraźni i uważają się za nie wiem co. Slalom trzeba ćwiczyć :)